Jak poczuć „chemię” do chemii? Po pierwsze zaciekawić…

Chemia to magia czy nauka? Chemik to czarodziej czy naukowiec? Na te i inne pytania mogli odpowiedzieć uczniowie z klas gimnazjalnych, którzy uczestniczyli w pokazach i warsztatach chemicznych „Chemia wokół nas”. Pokaz doświadczeń przygotowali studenci z Fundacji „PROJEKTOR – wolontariat studencki”. Przez trzy dni uczniowie uczestniczyli w pokazach chemicznych oraz brali udział w warsztatach, które miały na celu pokazanie takich metod nauki jak doświadczenia, eksperymenty, obserwacje i wnikliwe wyciąganie wniosków. 

Okazało się, że do wielu eksperymentów wcale nie są potrzebne specjalne odczynniki chemiczne. Wiele doświadczeń można wykonać z ogólnie dostępnych rzeczy, które znajdziemy w każdym domu. Wykorzystując ocet i sodę można nadmuchać balonik, wykonać żelki czy sprawić, że z wulkanu wypłynie lawa. Dużo radości sprawiło doświadczenie z tzw. cieczą newtonowską. Była to biała substancja, która zamieniała się w ciało stałe, kiedy dzieci zaczynały ją lepić, a kiedy przestawały używać siły rąk, substancja zachowywała się jak ciecz. Okazało się, że tą substancją była zwykła mąka ziemniaczana z wodą. Ponadto uczniowie mieli możliwość wykonania doświadczenia „kameleon” – wyjaśnienie procesu utleniania i redukcji, doświadczenia z jajami chemicznymi, doświadczenia z bańkami tworzonymi z suchego lodu i płynu do mycia naczyń, doświadczenia tzw. wywoływanie ducha, doświadczenia z ciekłym azotem czy z suchym lodem. Wyjaśniali sposób podtrzymywania procesu spalania na różnych doświadczeniach ze świeczką i zapałką, badali właściwości rozciągających gumy na przykładzie balonu czy wytrzymałość polietylenu- jeż z woreczków śniadaniowych oraz wiele innych, ciekawych eksperymentów.

Duża aktywność dzieci, rzeczowość zadawanych pytań oraz trafne obserwacje utwierdziły nas w przekonaniu, że warto organizować takie spotkania w przyszłości. A było to już kolejne spotkanie młodych studentów z naszą młodzieżą, jakie udało się nam zorganizować wraz z Stowarzyszeniem „WiR KOPERNIK”.

Kolejne jeszcze przed nami….

Iwona Międlar