Skarby, błoto i naleśniki – czyli jak przetrwaliśmy ,,Pogórzanina”.
Pewnego czerwcowego, choć dość deszczowego dnia, nasza dzielna szkolna ekipa z klas I-III wyruszyła na nietypową wyprawę do Dubiecka, która miała zmienić zwykłych uczniów w prawdziwych poszukiwaczy skarbów i… błotnych bohaterów.
Już po wyjściu z autokaru trzeba było pokonać wiszący most – dla jednych atrakcja, dla innych walka z własnym strachem. Po dotarciu na miejsce powitano nas pysznymi naleśnikami, które zniknęły szybciej niż dobre oceny na koniec semestru. Niektórzy zastanawiali się, czy to wycieczka, czy początek kulinarnego festiwalu – ale to był tylko przedsmak emocji.
Z pełnymi brzuchami i jeszcze większym entuzjazmem ruszyliśmy na grę terenową ,,Poszukiwacz Skarbów”. Warunki??? Powiedzmy, że Matka Natura urządziła nam survival de luxe: deszcz, błoto i wiatr – jakby ktoś zamówił pogodę specjalnie z katalogu ,,Ekstremalne Przygody”. Poinstruowani przez koordynatorów ruszyliśmy w nieznane, by odnaleźć ukryty skarb.
Gra ,,Pogórzanin” – mimo niesprzyjającej pogody – humory dopisywały, a zabawa była przednia. W trakcie gry wykonywaliśmy zadania wymagające współpracy i sprytu. Rywalizacja, pamięć, zabawa i rozwiązywanie zadań dla niektórych było proste jak bułka z masłem, zaś dla innych już nie. Wspólne działania przyniosły świetne efekty i mnóstwo śmiechu. Nad wszystkim czuwali koordynatorzy, dbający o bezpieczeństwo i dobra
atmosferę.
Oczywiście nie obyło się bez upadków – błoto było wszędzie . Dla niektórych największą atrakcją okazało się testowanie konsystencji błota z bardzo bliska. I wiecie co? Było warto! Po tych wszystkich przygodach obiad smakował jak z pięciogwiazdkowej restauracji. Połączenie głodu, zmęczenia i satysfakcji stworzyło najbardziej wykwintną mieszankę kulinarną wszech czasów.
Wycieczka okazałą się pełna wrażeń, integracji i radości.
Podsumowując, wróciliśmy zmęczeni, ubrudzeni, ale szczęśliwi. Czy znaleźliśmy skarb? Tak – był nim śmiech, błoto, przygoda i… naleśniki. Bo to właśnie z takich wyjazdów zostają najlepsze wspomnienia!
Adriana Kamińska